No… po małej przerwie, ale wracam do pisania :)
Więc jak to było… pojechałem do klienta na wizję czy się da go podłaczyć.
Wizja
Widok z dachu – obok. Przepiękna widoczność, moim celem były te dwa wierzowce na horyzoncie :)
Bezproblemowe – powiedziałem klientowi. Ucieszył się i już następnego dnia zadzwonił że jest chętny. Nie zostało nic innego jak przyjechać i zamontować mu radio.
Prawie płaski dach, łatwe wyjście, na kominie masz po starej antenie TV. Bajka po prostu. Dziura w dachu też gotowa, po starym kablu antenowym od TV. Żadnych komplikacji, po prostu ideał. Takie podłączenia aż chce się robić.
Więc przybyliśmy w ilości sztuk dwie – przepisy BHP, wiadomo, nigdy samemu na dachu :)
Montaż
No i cóż… montaż ubiquiti w wersji nano-loco to banał. Całość jest mocowana do masztu za pomocą jednej malej opaski :)
Ale najważniejsze że do działa.
A efekt końcowy można obejrzeć na zdjęciach :)
Bo jak wiadomo – zadowolony klient to gwarancja zadowolenia szefa :)
2 thoughts on “Podłączenie nowego klienta”
widze ze biale opaski szaleja :) kilka miesiecy i antena wisi na kablu… uuuu
tomilm82
Firmowe opaski Ubiquiti. Jeszcze nie zdarzyło się im pęknąć. Są szersze, grubsze i z innego materiału niż standardowe „białe opaski”. I mimo że białe, są wytrzymalsze niż czarne sprzedawane w sklepach.
misukinalahoffen